czwartek, 30 grudnia 2010

o adopcjach psów i ludziach decydujących się na adopcję

Rzesze moich fanów (pozdrawiam Was serdecznie) wiedzą że oprócz niezmiennego uwielbienia dla pulpeta Zuny, moją głowę i wolny czas pochłania działanie w fundacji Adopcje Malamutów. Do moich obowiązków należy to co do obowiązków każdej z nas ogłoszenia, wirtualna opieka nad psem, wizyty przedadopcyjne no i dobór odpowiedniego psa dla konkretnego człowieka. Podchodzimy do tego bardzo poważnie, z tego też powodu czasem ludzie nam zarzucają, że zbytnio utrudniamy, ale czy wypełnienie ankiety i spotkanie przedadopcyjne- to takie straszne szopki? chyba nie, a dzięki temu można uniknąć wielu problemów przede wszystkim ogranicza to ewentualność powrotu psa z adopcji.

Bardzo szanuję ludzi którzy podejmują decyzję o adopcji, bo to niełatwa decyzja. Sporo jeżdżę na wizyty przedadopcyjne i poznaję wielu ludzi, Wojtek się wkurza- mówi że jestem jak domokrążca ;)
Smuci mnie fakt, że niektórzy ludzie zakładają, że pies dorosły to już pies bezproblemowy- nie będzie gryzł butów, nie zsika się w domu, bedzie wiedział co oznacza komenda "na miejsce"- a to niestety tak nie jest, psy dorosłe potrafią bardziej niszczyć, a i siku robią większe.
Niewiem też skąd u ludzi niechęć do szkoleń i behawiorystów, jak czasem wspominam o tym, że coś takiego może mogło by się przydać to często spotykam się ze zdziwieniem, no bo do behawiorysty to chodzą świry, a co do szkolenia- to przecież cyt. "nam nie zależy na tym żeby pies znał sztuczki"
hmmm tak tylko szkolenie powinno być przedewszystim nauką dla nas, jak spędzać czas z psem i jak go uczyć rzeczy codziennych jak np. zachowanie u weterynarza, spacer w towarzystwie innych psów etc.

Nasze społeczeństwo bardzo zmienia się na plus- ludzie decydują się na adopcję i coraz więcej osób wybiera szkolenie pozytywne, dużo wody musi upłynąć aby było idalnie, aby słowo behawiorysta przestało wywoływać uśmieszek powątpiewania na twarzy naszego rozmówcy, a szkolenie nie miało być kilkutygodniowym poświęceniem po którym nasz pies ma być idealny. Kiedy szkolenie przestanie się kojarzyć z chodzeniem przy nodze, kolczatką i pokrzykiwaniem RÓWNAJ!!! a zacznie z zabawą i formą wspólnego relaksu dla czowieka i psa? Mam nadzieje że jak najszybciej

O! a dzisiaj zafunduję Wam filmik z najfajniejszymi szczeniakami z milanowskiego schroniska, miłego ogladania. Nie trzeba być specjalistą żeby stwierdzić że tym dzieciakom brakuje kontaktu z czlowiekiem i jak najszybciej potrzebne są dla nich domki przynajmniej tymczasowe, także reklamujcie Chłopaków ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz